Warto przestać traktować liście, jedynie jako odpad lub śmieć, a spojrzeć na nie jako cenny element w naturalnym cyklu obiegu materii w przyrodzie.
Zgodnie z przepisami i regulaminem ROD nie wolno spalać liści ani żadnych odpadów roślinnych, dlatego działkowcy
często wyrzucają liście do pojemników na odpady zielone lub pozbywają się ich w inny sposób.
Tymczasem wcale nie trzeba pozbywać się wszystkich liści, ponieważ mają one wiele pożytecznych właściwości – dla gleby,
innych roślin, a także środowiska.
Jakie zalety mogą mieć opadłe liście?
Warto pamiętać, że opadłe liście to przede wszystkim naturalna ściółka, która pokrywając powierzchnię gleby daje różne pożytki:
- rozkładając się, odżywia glebę w materię organiczną (próchnicę), poprawiając jej jakość
- chroni glebę i inne rośliny przed przemarzaniem zimą
- zapobiega utwardzaniu gleby
- jest schronieniem (a często pożywieniem) dla różnych zwierząt – np. płazów, jeży, ptaków, owadów (larwy motyli) i wielu niewidocznych, pożytecznych mikroorganizmów glebowych
Co działkowcy mogą zrobić z liśćmi?
Zgodnie z regulaminem ROD każda działka musi być wyposażona w kompostownik, dlatego pierwszym rozwiązaniem i działaniem
powinno być przeznaczenie liści do kompostowania, a pożytkiem z tego będzie uzyskanie naturalnego, zdrowego nawozu – kompostu.
Oczywiście nie wszystkie liście nadają się do kompostowania. Nie należy kompostować liści z oznakami chorób lub żerowania szkodników
(np. liście kasztanowca porażone przez szrotówka kasztanowcowiaczka), a także niektórych gatunków drzew (np. orzecha włoskiego lub dębu)
ze względu na długi czas rozkładu i zawartość substancji nie sprzyjających kompostowaniu. Można je także składować na odrębnej pryzmie
(lub kompostowniku) i kompostować przez dłuższy czas.
Część liści można wykorzystać do ściółkowania rabat na działce, a także do zabezpieczenia innych roślin przed przemarznięciem.
Suchymi liśćmi można obsypać nasady krzewów wrażliwych na mróz (np. tworząc kopczyki, obsypując całą powierzchnie gleby
na rabatach/grządkach) lub popakować je w przewiewne worki (np. z nylonowej siatki) i także osłonić nimi wrażliwe na mróz rośliny,
rosnące w gruncie lub uprawiane w pojemnikach.
Jeśli liści jest bardzo dużo, można oczywiście ich część popakować w odpowiednie worki (przeznaczone do odpadów zielonych lub tzw. „bio”) i
umieścić w ogrodowych kontenerach na odpady zielone (jeśli są) lub samodzielnie przekazać do Punktu Selektywnej
biórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), zwykle znajdującego się w każdej gminie. Nadmiar liści, nie nadających się do
kompostowania można także po prostu zakopać na działce, co z pewnością (z czasem) odżywi także glebę.
Należy bezwzględnie wystrzegać się palenia liści – jest to niezgodne z przepisami i zagrożone karami,
szkodliwe dla środowiska i otoczenia (zadymianie okolicy wpływa na powstawanie smogu i ograniczenie widoczności,
stwarza uciążliwości dla okolicznych mieszkańców), a także wpływa na negatywny wizerunek ogrodów działkowych i działkowców.
Opadłe liście – schronienie dla zwierząt
Argumentem za pozostawieniem części liści na działce jest także wspieranie bioróżnorodności, a więc także stworzenie zimowych
schronień dla zwierząt żyjących na terenie ROD. Warto więc pozostawić w mniej uczęszczanych, zacisznych zakątkach działek
niewielkich pryzm liści i zabezpieczyć je kilkoma gałęziami, które zabezpieczą je przed rozwianiem przez wiatr. Znajdą tam schronienie
np. jeże, drobne płazy, owady, a często także i ptaki.
Oczywiście nie wszędzie da się pozostawić liście – np. na pielęgnowanym, regularnie strzyżonym i nawożonym trawniku pozostawienie
liści na zimę może zniszczyć murawę. W innych przypadkach warto wykorzystać liście pożytecznie i ekologicznie, co z pewnością
przysłuży się działce, środowisku, ale także pozwoli zaoszczędzić wydatki na pielęgnację roślin.
Wykorzystanie opadłych liści w mieście, ale także na działkach w ROD było jednym z tematów cyklicznego programu „Czysta Polska”
wyemitowanego w Polsat News, 20 listopada br. (link do programu – Czysta Polska odc. 38 – Zielona w INTERIA.PL).